Recenzja książki: How I Live Now autor: Meg Rosoff

Tytuł: How I Live Now

Autor: Meg Rosoff

Gatunek: YA/ Dystopian

Wydawca:Wendy Lamb Books (US)/ Puffin (UK)
Data Wydania: kwiecień 2006 / czerwiec 2010 (UK – re edition)
Oprawa: Miękka: 194 strony

„każda wojna ma punkty zwrotne i każdy człowiek też.”

piętnastoletnia Daisy zostaje wysłana z Manhattanu do Anglii, aby odwiedzić swoją ciotkę i kuzynów, których nigdy nie poznała: trzech chłopców w jej wieku i ich młodszą siostrę. Jej ciotka wyjeżdża w interesach wkrótce po przyjeździe Daisy. Następnego dnia wybuchają bomby, gdy Londyn jest atakowany i okupowany przez nienazwanego wroga.

gdy zasilanie zawodzi, a systemy zawodzą, gospodarstwo staje się bardziej odizolowane. Mimo wojny jest to swego rodzaju Eden, bez dorosłych rządzących i bez zasad, miejsce, w którym niezwykła więź Daisy z kuzynami przeradza się w coś rzadkiego i niezwykłego. Ale wojna jest wszędzie, a Daisy i jej kuzyni muszą poprowadzić się do świata nieznanego w najstraszniejszy, najbardziej żywiołowy sposób.

Stand alone lub seria: Stand alone.

skąd wzięłam tę książkę: kupiłam.

dlaczego przeczytałem tę książkę: jest na naszym radarze od bardzo, bardzo dawna.

Recenzja:

długo czekałem, aby przeczytać, jak teraz żyję, zwłaszcza po przeczytaniu recenzji niektórych moich ulubionych blogerów (i kilku gazet), ale kogo to obchodzi? O wiele bardziej ufam moim ulubionym blogerom. Angie nawet nazwała swoje urocze dziecko po postaci z tej książki) i wreszcie nadszedł czas z YAAM.

nietrudno określić, co sprawia, że żyję teraz tak fascynującą lekturą: jej sugestywna, nastrojowa narracja z brakiem znaków interpunkcyjnych i dialogowych oraz nieustanna-nie-mogę-oddychać-muszę-czytać w tempie bardziej niż cokolwiek innego, są tym, co sprawiało, że przewracałam strony żarłocznie. To, jak teraz żyję, nie jest bezbłędne, ale jest tak piękne, że boli.

Daisy jest naszą bohaterką i narratorką. 15 – letnia nowojorczyk, która została wysłana przez ojca, aby zamieszkać z krewnymi swojej zmarłej matki w Anglii. Daisy opowiada o swoim życiu w Anglii ze swoimi dziwnie magicznymi kuzynami, od sielankowych pierwszych dni włóczenia się na wsi, bez nadzoru dorosłych po tym, jak jej ciotka wyjeżdża na wycieczkę do Oslo, po zakochanie się w kuzynce Edmond. Narracja rozwija się wraz z chaosem po inwazji Anglii, rozpoczyna się wojna, a kuzyni są ewakuowani i rozdzieleni; punktem kulminacyjnym jest nieustające dążenie Daisy do przetrwania u boku Jej najmłodszej kuzynki Piper i jej próby ponownego zjednoczenia z Edmondem.

kiedy zaczęło się to, jak teraz żyję, trudno mi było to odłożyć. Część tej reakcji pochodzi z jego ciągłej narracji. Myślę, że najlepszym sposobem na opisanie jest to, że Daisy wzięła głęboki oddech pewnego dnia i postanowiła opowiedzieć mi, czytelnikowi, jak żyła w tamtych czasach w Anglii i nie zatrzymała się, dopóki nie skończyła. Rezultatem jest relacja między czytelnikiem a Daisy, która jest trudna do zerwania, ponieważ narracja jest zachęcająca i intymna.

również uważam, że jest prawie niemożliwe, aby oddzielić fabułę i postać, jeśli chodzi o tę książkę. Myślę, że zarówno fabuła, jak i narracja są zasadniczo Daisy. A Daisy jest, a co za tym idzie i narracja, zaabsorbowana sobą i nierzetelna, ale także: zabawna, odporna, współczująca i porywcza. Jest wykonawcą i ocalałym, a wśród kuzynów, które są niemal mitycznymi stworzeniami (mają dziwne zdolności, takie jak umiejętność rozmawiania ze zwierzętami i komunikowania się w milczeniu), jest również prawie najbardziej prawdziwa. Ona jest siłą, siłą napędową.

myślę, że ten cytat podsumowuje wszystko, co Daisy jest:

„nie dostaję w życiu wystarczającego kredytu za rzeczy, których nie mogę powiedzieć.

oczywiście, aby przetrwać, Piper i ja potrzebowaliśmy planu, I to ja miałem go zrealizować, ponieważ zadaniem Piper było bycie mistycznym stworzeniem, a moim było załatwianie spraw tutaj na ziemi, tak jak rozdawano karty i nie było sensu myśleć o tym w inny sposób. Nasz główny plan, którego nawet nie musieliśmy omawiać, to powrót do Edmonda, Isaaca i Osberta za pomocą haka lub oszustwa. Do tej pory byłem dość mglisty w szczegółach.”

robi to? Będziesz musiał przeczytać, aby się dowiedzieć. Ale wiedz, że druga część książki jest zdecydowanie inna od pierwszej i jest bolesna i rozgrzewająca, a ostatnie linie powieści są niesamowite.

wokół opowieści jest też aura tajemnicy, ponieważ Daisy jest pewnym rodzajem nierzetelnego narratora – takiego, który jest pochłonięty sobą i nie będzie patrzył dalej niż własny nos, przynajmniej na początek. A to daje dwojaki rezultat.

z jednej strony poczułem się tym całkowicie sfrustrowany. Jest to bardzo osobista reakcja na samą historię i to, jak Daisy reaguje na to, co dzieje się wokół niej. Na horyzoncie zbliża się wojna, ich kraj jest najechany, jedyny dorosły, na którego mogą liczyć, zniknął, a mimo to Daisy nie wydaje się zadawać wielu pytań. Z tego powodu nie mogłem powiedzieć, kto najechał Anglię, kiedy i dlaczego. Historia ma również pewne poczucie „starych czasów” – dzieci uczą się w domu, mieszkają poza farmą, ale w rzeczywistości jest to jakiś punkt w najbliższej przyszłości. Są wzmianki o e-mailach i telefonach komórkowych, więc trudno mi uwierzyć, że te dzieci będą tak naiwne i tak izolowane, że nie będą zadawać prostych pytań, zwłaszcza w ich wieku. Daisy rozpoczyna związek seksualny z Edmondem i chociaż nie mam żadnych problemów z tym, że są kuzynami, a ja naprawdę kochałem ich związek i historię miłosną, to mam problem z tym, że nigdy nie pomyślała o antykoncepcji (czekałem, aż zajdzie w ciążę).

więc to jest z jednej strony. Z drugiej strony, fakt, że narracja jest tak pozbawiona pewnych realistycznych szczegółów, że pozwala na obnażenie historii do jej podstawowych elementów, do tego, co kluczowe: do ludzi i do tego, jak przetrwają w czasie wojny. Z tego powodu, brzydkie szczegóły nie mają znaczenia, bo wszystko, co musisz wiedzieć, to jak Daisy żyła wtedy i jak żyje teraz. I co musi zrobić, aby przejść z jednego punktu do drugiego. I że moi przyjaciele to historia warta przeczytania.

notowania / części:

mam na imię Elizabeth, ale nikt mnie tak nie nazwał. Mój ojciec spojrzał na mnie raz, kiedy się urodziłem i musiał myśleć, że mam twarz kogoś dostojnego i smutnego, jak staromodna królowa lub martwa osoba, ale to, co okazało się, jest jasne, nie ma wiele do zauważenia. Nawet moje życie do tej pory było proste. Bardziej Daisy niż Elizabeth.

ale latem pojechałem do Anglii, aby zatrzymać się u moich kuzynów wszystko się zmieniło. Po części z powodu wojny, która rzekomo zmieniła wiele rzeczy, ale i tak niewiele pamiętam z życia sprzed wojny, więc nie liczy się to w mojej książce, którą jest ta.

głównie wszystko się zmieniło przez Edmonda.

i oto co się stało.

****

wysiadam z samolotu i powiem Ci później, ląduję na lotnisku w Londynie i rozglądam się za kobietą w średnim wieku, którą widziałem na zdjęciach, która jest moją ciotką Penn. Zdjęcia są nieaktualne, ale wyglądała jak typ, który nosił duży naszyjnik i płaskie buty, a może jakąś wąską sukienkę w kolorze czarnym lub szarym. Ale zgaduję, że zdjęcia pokazywały tylko jej twarz.

w każdym razie, Szukam i szukam i wszyscy wyjeżdżają i nie ma sygnału w moim telefonie i myślę o świetnie, będę porzucony na lotnisku, więc to dwa kraje, w których mnie nie chcą, kiedy zauważam, że wszyscy odeszli, z wyjątkiem tego dzieciaka, który podchodzi do mnie i mówi, że ty musisz być Daisy. A kiedy patrzę na ulgę, on też to robi i mówi, że jestem Edmondem.

cześć Edmond, powiedziałem, miło mi cię poznać. patrzę na niego z trudem, by poczuć, jak może wyglądać moje nowe życie z kuzynami.
teraz powiem Ci jak wygląda zanim zapomnę, bo nie jest to dokładnie to, czego można się spodziewać po przeciętnym czternastolatku, co z papierosem i włosami, które wyglądały, jakby sam obciął je toporem w środku nocy, ale poza tym jest dokładnie jak jakiś kundel, znasz tych, których widzisz w schronisku dla psów, którzy są trochę pełni nadziei i słodcy i wkładają nos prosto w rękę, gdy spotykają cię z pewną godnością i wiesz od tej chwili, że zabierzesz go do domu? To on.
tylko on mnie zabrał do domu.

wezmę Twoją torbę, powiedział, i mimo, że jest o pół mili krótszy ode mnie i ma ręce grube jak psia noga, chwyta moją torbę, a ja ją łapię i pytam, gdzie jest twoja mama, jest w samochodzie?

a on się uśmiecha i ciągnie papierosa, co mimo, że wiem, że palenie zabija i tak dalej, uważam, że jest trochę fajne, ale może wszystkie dzieci w Anglii palą papierosy? Nie mówię nic w przypadku, gdy jest to dobrze znany fakt, że wiek palenia w Anglii jest jakieś dwanaście i robiąc z tego wielką rzecz, skończę jak idiota, gdy Jestem tu ledwie pięć minut. W każdym razie, mówi, że mama nie może przyjechać na lotnisko, bo pracuje i nie jest warte niczyjego życia, żeby jej przerywać w pracy, a reszta wydawała się być gdzieś indziej, więc sama tu pojechałam.
spojrzałam na niego wtedy śmiesznie.

sam tu przyjechałeś? Sam tu przyjechałeś? A ja jestem prywatną sekretarką księżnej Panamy.

werdykt: mimo, że byłem lekko sfrustrowany niewiedzą, w pełni doceniłem książkę za to, jaka jest: wciągająca, piękna historia przetrwania i miłości.

ocena: Ana: 8-doskonała

Czytaj dalej: uczeń złodzieja Stephen Deas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.