choć obchody I wojny światowej są okazją do przypomnienia trudów, jakie znosili francuscy piechurzy w okopach, niewiele wiadomo o losach blisko 2,5 miliona bojowników i robotników z Afryki i Azji, z których 71% pochodziło z Azji—głównie z Indii, Chin i Wietnamu. Kim naprawdę byli 1.723.000 Azjatów, którzy przybyli na pola bitew Europy i Bliskiego Wschodu w latach 1914-1919, aby pogrążyć się w piekle wojny totalnej?
w czasie, gdy rządy i społeczeństwa Azji stanęły w obliczu ataku Zachodniego imperializmu i narzucania „nierównych traktatów”, I wojna światowa przesunęła dużą populację azjatycką w przeciwnym kierunku na ponad pięć lat.
bezprecedensowa mobilność między Azją i Europą
kolonialna propaganda obiecywała dobre zarobki Azjatom, którzy dołączyli do sił kolonialnych, co przyciągnęło wielu rolników z biednych regionów Pendżabu, Delty Czerwonej rzeki Wietnamu i francuskiej koncesji Guangzhouwan, którzy żyli w strachu przed głodem. Ale niektórzy członkowie indyjskiej elity również wysłuchali wezwania, jak arystokrata Rajput Amar Singh i Sir Pertab Singh, Regent Jodhpur i przyjaciel Królowej Wiktorii. Podobnie było w Wietnamie, gdzie dobrze wykształcony nacjonalista i reformator Phan Chu Trinh (1872-1926) wezwał swoich rodaków do wsparcia wysiłków wojennych Francji, w nadziei, że w zamian skorzystają z polityki asymilacji, która pomoże stworzyć nowoczesną elitę w jego kraju i reprezentację polityczną godną tego, czego można oczekiwać od francuskiej demokracji.
ale jakie są źródła do napisania historii z ich punktu widzenia, do opisania ich pierwszego spotkania z Europą i Europejczykami w nieznanym środowisku kulturowym i trudnym kontekście, czy to w okopach, czy w fabrykach amunicji? Poza ciekawością mieszkańców dla tych nowo przybyłych „egzotycznych” populacji, listy przechwycone przez wojskowych cenzorów, pamiętniki i archiwa pisane i wizualne oferują wgląd w doświadczenia tych Azjatów w Europie. Źródła te pozwalają śledzić indywidualne historie żołnierzy, robotników, dyplomatów i studentów, ujawniając ich odkrycia i zdumienia, nadzieje i rozczarowania, dzień po dniu.
nowo odkryta mobilność i możliwości
poza Eurocentryczną wizją, że są oni jedynie podporządkowanymi siłami pomocniczymi służącymi mocarstwom kolonialnym, Ci robotnicy i żołnierze byli również ludźmi czynu, którzy skorzystali z wyjątkowej okazji, aby podróżować na bardzo duże odległości. W koloniach każdy ruch, zwłaszcza do państw rządzących, był ściśle regulowany. W tych okolicznościach transkontynentalna mobilność może zmienić ich indywidualne—a może nawet zbiorowe-przeznaczenie. Odkrywanie codzienności społeczeństw, które ich kolonizowały, obserwowanie ich ruchów politycznych i społecznych, a także obserwowanie osłabionych przez wojny między sobą mocarstw kolonialnych, miało wpływ na tych ludzi po powrocie do ojczyzny.
po żmudnej podróży, często w fatalnych warunkach sanitarnych i bez odpowiedniej odzieży dla Europejskiego klimatu, wojska Azjatyckie, lądujące w europejskich portach, odkryły zupełnie nową rzeczywistość kulturową i społeczną, w tym ludzi wszystkich środowisk społeczno-ekonomicznych, z których wielu znacznie różni się od znanych im Mistrzów kolonialnych. Przybycie wojsk indiańskich do Marsylii (Południowo-Wschodnia Francja) W 1914 r.wywołało ciekawość mieszkańców, którzy byli pod wrażeniem wyglądu Sikhów, którzy z kolei byli zdumieni wszystkim, co widzieli o francuskich miastach i ich mieszkańcach. Wzbudzali również podejrzenia wśród francuskich robotników, którzy już widzieli wietnamskich i chińskich robotników, zarekwirowanych ze względu na ich status wojskowy, jako konkurentów lub napastników.
Sepoys na Froncie Zachodnim
Brama Indii, Pomnik wojenny na Bulwarze Rajpath w centrum Nowego Delhi, przypomina o ofierze złożonej przez 74 000 żołnierzy, którzy zginęli w wojnie, z 1,3 do 1,5 miliona indyjskich bojowników i robotników: „za zmarłych Armii indyjskich, którzy polegli i są honorowani we Francji i Flandrii, Mezopotamii i Persji, Afryce Wschodniej, Gallipoli i gdzie indziej na Bliskim i Dalekim Wschodzie…” jesienią 1914 roku wojska indyjskie zatrzymały niemieckie natarcie w Ypres (Belgia). Setki żołnierzy indyjskich poległo w Neuve Chapelle (Północna Francja), a ponad tysiąc, w tym wielu muzułmanów, w Gallipoli w dardanelach między lutym 1915 a styczniem 1916, walcząc przeciwko niemieckiemu sojusznikowi Osmańskiemu.
chociaż stosunkowo niewielu z azjatyckich żołnierzy było piśmiennych, wielu pozostawiło po sobie konta osobiste. Według bengalskiego pisarza Amitava Ghosha, książka Sisira Sarbadhikariego Abhi Le Bagdad (On to Bagdad) (1958) jest jednym z najbardziej niezwykłych wspomnień wojennych XX wieku. Na podstawie własnego pamiętnika, który ukrył w butach, książka opisuje uciski Brytyjskich Sił indyjskich w Mezopotamii, Syrii, Turcji i Lewancie. Inna książka, w „Home and the World” w Iraku 1915-17 Kalyan Pradeep, autorstwa bengalskiego autora Mokkhoda Debi, opublikowana w 1928 roku, opowiada o życiu jej wnuka Kalyan Mukherji. Po studiach medycznych w Kalkucie i Liverpoolu, zaciągnął się jako lekarz do służby medycznej brytyjskiej armii indyjskiej i wstąpił do korpusu ekspedycyjnego w Mezopotamii w marcu 1915 roku. Zmarł dwa lata później w wieku 34 lat, internowany jako jeniec wojenny w tureckim obozie w Ras El Ain. Książka odtwarza listy, które wysłał do swojej rodziny, wiele opisujących katastrofalną kampanię Mezopotamską (1915-16).
innym przykładem są wspomnienia Sainghinga. Weteran korpusu pracy ze wzgórz Lushai w północno-wschodnich Indiach (obecnie wzgórza Mizo, część stanu Mizoram), był jednym z pierwszych, którzy opanowali pisanie znaków rzymskich w Mizo, języku tybetańsko-birmańskim, którym posługuje się dziś mniej niż 700 000 ludzi. Zrekrutowany jako tłumacz, opowiada o swoim doświadczeniu wojennym w Indopui (Wielkiej Wojnie), opublikowanym krótko przed II wojną światową.
chińscy robotnicy: wyzysk coolies
chińscy robotnicy utworzyli drugą co do wielkości grupę Azjatów, którzy masowo przybyli do Europy, aby złagodzić niedobór siły roboczej aliantów, a także dlatego, że chińskie władze miały nadzieję chronić swój kraj przed japońskimi imperialistycznymi ambicjami, dostosowując się do sił alianckich. Francuzi i Brytyjczycy skorzystali ze swoich ustępstw w Chinach i sprowadzili do Francji 140 000 rekrutów, podzielonych na dwie grupy: Chiński Korpus pracy, pod władzą brytyjską, został przydzielony do projektów logistycznych w północnej Francji, podczas gdy około 37 000 Chińczyków przybyło do Marsylii w połowie sierpnia 1916 roku, aby służyć jako pracownicy wojskowi pod auspicjami Colonial Labour Organisation Service (Sotc). Większość była niewykwalifikowanymi chłopami z prowincji Shandong, wielu z nich było analfabetami. Służyły głównie do konserwacji urządzeń fabrycznych i naprawy ciągów komunikacyjnych.
zmuszeni do radzenia sobie z niedoborami wojennymi i pracodawcami, którzy nie mieli skrupułów, aby ignorować umowy o równej płacy, byli pakowani do specjalnych obozów, umieszczani w namiotach i surowych barakach nawet w środku zimy, z nieodpowiednimi ubraniami i butami. Żyli w izolacji między sobą, jakikolwiek kontakt z mieszkańcami był teoretycznie zabroniony. Warunki pracy były trudne, a opóźnienia w wypłacaniu pensji były częstą skargą, co doprowadziło do strajków i zamieszek na przykład w Boulogne (niedaleko Paryża). Napotkali również wrogość ze strony miejscowych robotników, którzy postrzegali je jako nieuczciwą konkurencję. W niektórych północnych regionach Francji, w tym nad Sommą, Marną i Oise, podejrzewano ich o napady, morderstwa i kradzieże. Po zawieszeniu broni wielu Chińczyków zostało wysłanych na pola bitew, aby odzyskać zwłoki, oczyścić pociski artyleryjskie i uzupełnić okopy. We Francji przebywało około 2 tys. Z tych, którzy wrócili do Chin, niektórzy stali się liderami ruchu robotniczego w 1920 roku, w czasie, gdy młodzi studenci, tacy jak Deng Xiaoping i Zhou Enlai przyjeżdżali do Francji jako robotnicy studenccy. Jeszcze mniej znane są 160 000 Chińczyków zwerbowanych przez Rosję w latach 1915-1917, którzy wydobywali węgiel na Uralu, budowali Koleje w regionach polarnych, pracowali jako drwale na Syberii lub dokerzy w portach Morza Bałtyckiego.
Wietnamczycy: z Verdun do linii montażowej
spośród 93 000 Indochińskich żołnierzy i robotników, którzy przybyli do Europy, większość pochodziła z najbiedniejszych części regionów Tongkin i Annam, które zostały mocno dotknięte przez głód i cholerę, oraz—w mniejszym stopniu—z Kambodży (1150). Około 44 000 wietnamskich żołnierzy służyło w batalionach bojowych na froncie w Verdun, w Wogezach (zarówno w północno-wschodniej Francji), jak i na Froncie Wschodnim na Bałkanach. W batalionach logistycznych używano ich jako kierowców przewożących wojska na front, noszy-nosicieli lub załóg drogowych. Byli również odpowiedzialni za” oczyszczanie ” pól bitew, głównie pod koniec wojny, pracując w połowie zimy bez ciepłego ubrania, aby umożliwić francuskim żołnierzom szybszy powrót do domu.
ponadto w latach 1916-1919 49 000 Wietnamczyków zostało zatrudnionych jako pracownicy podlegli władzy wojskowej. Pomimo przejęcia władzy przez wiele kobiet, w fabrykach amunicji nadal brakowało siły roboczej, a wietnamscy rolnicy zostali przydzieleni do zakładów produkcyjnych w południowej i południowo-zachodniej Francji, takich jak Arsenał w Tarbes i Fabryka prochu strzelniczego Bergerac. Byli przetrzymywani w prowizorycznych obozach nadzorowanych przez żandarmów, zmuszani do pracy w szalonym tempie na liniach montażowych, w nocy, przeładowując niebezpieczne materiały, takie jak Materiały wybuchowe i gaz… podczas gdy rząd francuski zdecydował się nie uprzemysłowić Indochin, aby uniknąć konkurencji z firmami we Francji, I wojna światowa przyczyniła się do powstania wietnamskiego proletariatu wykwalifikowanych pracowników. Pracując we francuskich fabrykach, odkryli związki zawodowe, życie w mieście i, co nie mniej ważne, doświadczenie towarzyskie z Francuzkami, które w Indochinach byłoby nie do pomyślenia.
bardziej egalitarne stosunki społeczne we Francji Ostro kontrastowały z hierarchią rasową narzuconą w koloniach. Wkrótce wprowadzona cenzura pocztowa poddała kontyngenty kolonialne ścisłej kontroli. Listy i zdjęcia wysyłane do ich rodzin dają wgląd w ich codzienne życie. Ich powrót do domu po wojnie nie był łatwy, ponieważ ofiary, które ponieśli, zostały odpłacone niczym innym, jak tylko obietnicami. Niektórzy Wietnamczycy, którzy przybyli do Francji podczas I Wojny Światowej-jak Nguyen AI Quôc, przyszły Hô Chi Minh-nawrócili się na komunizm, jedyną partię, która poparła prawo do samostanowienia. Część z nich zajęła się dziennikarstwem politycznym, a inni przyłączyli się do wietnamskich partii nacjonalistycznych, domagając się samoregulacji.
zaangażowanie syjamskie jest nadal upamiętnione …
22 września 1917 roku Syjam przystąpił do wojny po stronie aliantów z inicjatywy króla Vajiravudha (Rama VI, 1880-1925), który przez dziewięć lat kształcił się w Wielkiej Brytanii. Po tym, jak Stany Zjednoczone przystąpiły do konfliktu na początku tego roku, król zobaczył okazję do zrewidowania nierównych traktatów podpisanych z mocarstwami zachodnimi w XIX wieku i pokazania światu, że Syjamczycy są „wolni i cywilizowani”. 1284-osobowy oddział ochotników, lotników, kierowców i lekarzy zaciągnął się do wojska, ale dotarł do Marsylii dopiero pod koniec lipca 1918 roku. Chociaż wysłano ich do szkoły pilotażu i jazdy, tylko jeden mały Syjamski korpus samochodowy został wysłany na front we wrześniu 1918 roku, niedaleko Verdun. Po zawieszeniu broni, syjamski kontyngent został wyznaczony do zajęcia miasta Neustadt w Palatynacie, a następnie uczestniczył w paradach zwycięstwa w Paryżu, Brukseli i Londynie. Ostatni syjamscy żołnierze wrócili do domu pod koniec 1919 roku, a w Bangkoku odbyła się uroczystość ku ich czci. Pomnik wojenny w formie pagody wciąż stoi w Sanam Luang w centrum Bangkoku, niedaleko starego pałacu królewskiego. Jest to miejsce corocznych obchodów Dnia rozejmu, w których uczestniczą potomkowie tych ochotników, a także przedstawiciele króla i krajów sprzymierzonych.
jaki wpływ miały doświadczenia wojenne na życie syjamskich ochotników po ich powrocie? Trudno to uogólnić, ale część z nich połączyła siły, domagając się przejścia z monarchii absolutnej na system parlamentarny. Tua Lapanugrom i Jaroon Singhaseni, dwaj z siedmiu założycieli Partii Khana Ratsadona, utworzonej w Paryżu w latach 20., którym udało się obalić absolutną władzę króla w 1932 roku, byli byłymi ochotnikami z I wojny światowej. Wielu weteranów odegrało aktywną rolę w kształtowaniu nowego rządu i Polityki wyborczej Syjamu w okresie międzywojennym i podczas II Wojny Światowej. Chot Khumpan, były wolontariusz i założyciel Partii Demokratycznej, najstarszej wciąż działającej partii politycznej w Tajlandii, jest jednym z nich.
lata 20. i 30. są powszechnie uważane za złoty wiek Kolonii w Azji, pomijając wpływ, jaki obieg ludzi—a tym samym idei-między Azją, Europą i Afryką miał na systemy kolonialne. Jak ich zaangażowanie w wojnę wpłynęło na ich indywidualne losy, a także na polityczną, gospodarczą, społeczną i kulturalną przyszłość ich narodu po powrocie do domu? Niektóre z nich opracowały własne strategie korzystania ze swoich doświadczeń w Europie, podczas gdy inne zakładały partie polityczne. Wojna i zasady samostanowienia stanowczo bronione zarówno przez Lenina (prawo narodów do samostanowienia, 1914), jak i prezydenta USA Wilsona (czternaście punktów, 1918) miały daleko idące konsekwencje dla ewolucji politycznej krajów Azjatyckich w okresie międzywojennym. Obieg tych ludzi przyczynił się do powstania idei i technik, wprowadzając w Azji nowe role społeczno-zawodowe: wykwalifikowanych pracowników, pilotów, kierowców, mechaników, rysowników, prawników, dziennikarzy, lekarzy i działaczy politycznych, domagających się prawa do bycia „panami własnego losu.”
analizy, poglądy i opinie wyrażone w tej sekcji są analizami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko lub Politykę CNRS.
_______________________________
Instytut Badawczy współczesnej Azji Południowo-Wschodniej (IRASEC), CNRS UMIFRE (wspólna jednostka z Francuskim Instytutem Badawczym za granicą) z siedzibą w Bangkoku (Tajlandia), we współpracy z Centrum Studiów Europejskich (ces) Uniwersytetu Chulalongkorn, również w Tajlandii, organizuje w dniach 9-10 listopada 2018 r. konferencję na temat: „mistrzowie własnego losu: Azjaci w I Wojnie Światowej i jej następstwa.”Oczekuje się, że w wydarzeniu weźmie udział około 20 naukowców z Azji i Europy, której towarzyszyć będzie wystawa fotografii.