Historia cyfrowa

Wersja do druku

życie w obozie po pierwszej bitwie o Bull Run
Historia Cyfrowa ID 410

autor: James R. Kelly
Data:1861

Adnotacja:

wojna secesyjna była najgroźniejszą wojną w historii Ameryki. Łącznie w konflikcie zginęło ponad 600 000 osób, więcej niż I wojna światowa i II wojna światowa razem wzięte. Żołnierz był 13 razy bardziej narażony na śmierć w wojnie domowej niż w wojnie wietnamskiej.

jednym z powodów, dla których wojna domowa była tak zabójcza, było wprowadzenie ulepszonego uzbrojenia. Pociski w kształcie stożka zastąpiły kule muszkietów, a od 1862 r. gładkolufowe muszkiety zostały zastąpione karabinami z rowkowanymi lufami, które nadawały obrót pocisku i pozwalały żołnierzowi trafić w cel ćwierć mili dalej. Nowa broń pojawiła się tak nagle, że dowódcy nie od razu zdawali sobie sprawę, że muszą zrekompensować zwiększony zasięg i celność karabinów.

Wojna secesyjna była pierwszą wojną, w której żołnierze używali karabinów powtarzalnych (które mogły oddać kilka strzałów bez przeładowania), broni ładowanej od tyłu (ładowanej zza lufy zamiast przez wylot) i broni automatycznej, takiej jak pistolet Gatlinga. Wojna secesyjna oznaczała również pierwsze użycie przez Amerykanów odłamków, pułapek i min lądowych.

Masowe natarcia czołowe i zmasowane formacje spowodowały dużą liczbę ofiar śmiertelnych. Ponadto w bitwach brała udział znacznie większa liczba żołnierzy niż w przeszłości. W wojnie meksykańskiej nie więcej niż 15 000 żołnierzy przeciwstawiło się sobie w jednej bitwie, ale w niektórych bitwach wojny secesyjnej wzięło udział aż 100 000 żołnierzy.

wszelkie nadzieje na szybkie zwycięstwo północy w wojnie domowej zostały przerwane w pierwszej bitwie nad Bull Run (nazywanej przez Konfederatów Manassas). Po kapitulacji Fortu Sumter dwie armie Unii wkroczyły do Północnej Wirginii. Jeden, dowodzony przez generała Irvina McDowella (1818-1885), liczył około 35 000 ludzi; drugą, liczącą około 18 000 ludzi, dowodził generał Robert Patterson (1792-1881). Przeciwstawiły im się dwie konfederackie armie liczące około 31 000 żołnierzy, jedna dowodzona przez generała Josepha E. Johnstona (1807-1891), druga dowodzona przez generała Pierre ’ a G. T. Beauregarda (1818-1893). Zarówno wojska Unii, jak i Konfederatów składały się ze słabo wyszkolonych ochotników.

McDowell miał nadzieję zniszczyć siły Beauregarda, podczas gdy Patterson związał ludzi Johnstona; w rzeczywistości oddziały Johnstona wymknęły się Mcdowallowi i dołączyły do Beauregarda. W Bull Run w Północnej Wirginii, 25 mil na południowy zachód od Waszyngtonu, armie starły się. Podczas gdy mieszkańcy Waszyngtonu jedli piknikowe obiady i patrzyli na nie, oddziały Unii przeprowadziły kilka ataków. Gdy Beauregard kontratakował, Siły Unii wycofały się w panice, ale siły konfederackie nie podjęły pościgu.

żołnierz z Indiany opisuje życie w swoim obozie dzień po pierwszej bitwie o Bull Run.

dokument:

…To ponury, mokry dzień, cały dzień pada tak mocno, że nie możemy nic zrobić, ale napisać do naszych przyjaciół…. Coś musi być strasznie nie tak w dziale poczty, w naszym pułku były tylko 2 listy recd, odkąd opuściliśmy Indianapolis…. Mówię ci teraz nie może być przyjemności dla żadnego człowieka w wojsku, & zwłaszcza podczas marszu. Nie wiem, co mam zrobić, jeśli zachoruję w tych górach. Przez większość czasu było mokro & zimno, zwłaszcza w nocy, chory człowiek ma tylko małe szanse na życie tutaj…. Szczyty gór przez cały dzień były całkowicie otoczone gęstymi chmurami-wysokie pasma gór w oddali mają wygląd wulkanu w pełnym rozkwicie, z mgłą zwijającą się ponad ciemnymi chmurami poniżej….

mieliśmy alarm wczoraj o 22: 00. Wszyscy spodziewaliśmy się walki, jeden z Wartowników przestraszył się, & wystrzelił z broni, & potem alarm wzywał po całym obozie, aż niektóre działa zostały wystrzelone, wszyscy mężczyźni zostali wezwani, & ustawieni w linii bojowej, gdzie staliśmy gotowi do strzału do każdego, kto zbliża się do obozu, wszystko w najdoskonalszej ciszy przez trzy długie godziny. Gdy dowiedzieliśmy się, że alarm się nie powiódł, & polecił nam kwaterę. To było zabawne zobaczyć chłopców…wychodzą na wpół ubrani, niektórzy bez broni, inni Buty i kapelusze….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.