gatunki Hawajów: zagrożone i niedofinansowane

„co sprawia, że Hawaje są bardziej niż twoje rośliny i środowisko?”

Nellie Sugii pyta retorycznie. Stoimy na dole w laboratorium mikropropagacji w Arboretum Harolda L. Lyona w Manoa, gdzie Sugii zarządza hawajskim programem rzadkich roślin. Pokój jest pełen probówek. Wewnątrz maleńkie klony najbardziej zagrożonych gatunków roślin na Hawajach, wiele z nich nie większych niż czubek palca człowieka, świecą jak zielone jądra. Każdego roku setki rzadkich gatunków roślin są tu zmuszane do powrotu z krawędzi wyginięcia, uprawiane w stałym roztworze odżywczym, który wygląda jak czysta galaretka.

ostatecznie rośliny te trafią do szklarni w dół wzgórza, a następnie do rodzimych projektów renowacji lasów. W tej chwili są jednak zbyt kruche dla realnego świata, co potęguje niepewna konfiguracja: plastikowe tacki probówek ułożone jeden na drugim, zrównoważone na cienkich drucianych półkach, które niemal drapią sufit. Kichnij, a spowodujesz pół tuzina wymierania.

rozpoczęty w 1992 roku jako laboratorium nauczania orchidei, zakład mikropropagacji jest kluczowym elementem programu zapobiegania wyginięciu roślin (PEPP), ogólnokrajowego programu ochrony i zachowania najbardziej krytycznie zagrożonych gatunków roślin na Hawajach. Jeśli ochrona przyrody jest szpitalem, OIPE jest izbą przyjęć. Program jest prowadzony przez Joan Yoshioka (która tak się składa, że jest również przeszkolona jako prawdziwa pielęgniarka) i skupia się wyłącznie na roślinach, w których pozostało mniej niż 50 osobników – innymi słowy, tych gatunków, które są najbliżej śmierci.

NellieSugii21

do czasu utworzenia PEPP w 2003 roku Hawaje traciły około jednego gatunku roślin rocznie. Jednak w ciągu ostatniego półtora dekady OIPE zmniejszył tę liczbę do zera. Spośród 238 gatunków, które spełniają kryteria programu, żaden nie wyginął.

„wymieranie jest trwałe. Nie ma odwrotu.”

-Joan Yoshioka, kierownik w całym stanie, Program zapobiegania wymieraniu roślin

ale teraz PEPP i program rzadkich roślin same są zagrożone wyginięciem. Oba opierają się w dużej mierze na finansowaniu Federalnym poprzez Endangered Species Act, przełomowe przepisy dotyczące ochrony przyrody. W zeszłym roku fundusze OIPE zostały obcięte o jedną trzecią, mówi Yoshioka. W tym roku, gdy prezydent Trump proponuje 12 – procentową obniżkę – około 1,5 miliarda dolarów-dla Departamentu Spraw Wewnętrznych, który finansuje większość odzyskiwania zagrożonych gatunków, Yoshioka przewiduje jeszcze większe cięcia, do tego stopnia, że martwi się o przetrwanie programu.

chociaż dla administracji Trumpa cięcia mogą być postrzegane jako zobowiązanie do mniejszych rządów, dla Yoshioki stanowią zagrożenie dla dziesięcioleci pracy. „Jeśli OIPE zostanie zamknięte, będzie to ogromny cios dla ochrony” – napisała do mnie po zapoznaniu się z proponowanymi cięciami. – Jesteśmy odpornymi ludźmi i odbijamy się od cięć budżetowych, nawet jeśli stracimy pracę. Ale niestety wymieranie jest trwałe. Nie ma odwrotu.”

Światowa”Stolica wyginięcia”

nie ma nic nowego w walce o uratowanie zagrożonych gatunków Hawajów. Wyspy są znane jako ” stolica zagłady świata.”Hawaje straciły tak wiele endemicznych gatunków roślin i zwierząt, że mają własną stronę Wikipedii. Mimo tego, że jest to Strefa Zero dla utraty gatunków, jeśli chodzi o finansowanie ochrony Hawaje są w niekorzystnej sytuacji, odkąd Ustawa o zagrożonych gatunkach została podpisana.

z 1653 gatunków wymienionych jako zagrożone lub zagrożone w Stanach Zjednoczonych, prawie jedna trzecia żyje na Hawajach – 501 gatunków. To prawie dwa razy wyższy stan, Kalifornia, który ma 301. Dakota Północna ma 9. Część wymienionych na liście gatunków Hawajów to zwierzęta, od kilku różnych rodzimych gatunków pszczół po hawajski zielony żółw morski. Ale zdecydowana większość to rośliny. A rośliny na ogół otrzymują mniej uwagi, a zatem mniej pieniędzy, niż dzika przyroda. W rzeczywistości wczesna wersja ustawy o zagrożonych gatunkach, uchwalona w 1966 roku, nie obejmowała nawet roślin ani bezkręgowców, takich jak motyle.

kiedy Kongres uchwalił ustawę o zagrożonych gatunkach w 1973 roku, dał rządowi federalnemu władzę i odpowiedzialność za ” ochronę i odzyskanie zagrożonych gatunków i ekosystemów, od których zależą.”Gatunki lądowe i słodkowodne wchodzą w zakres kompetencji US Fish & Wildlife Service, gatunki morskie w ramach National Marine Fisheries Service. Agencje te określają, które gatunki są zagrożone (zagrożone wyginięciem) lub zagrożone (zagrożone wyginięciem). Zwierzęta znajdujące się na liście są prawnie chronione przed działaniami, które mogłyby im zaszkodzić lub poważnie zmniejszyć ich siedlisko.

NellieSugii24

od początku fundusze na odbudowę były kierowane do gatunków, które chwyciły nagłówki gazet: bieliki, niedźwiedzie grizzly, szare wilki. Tak więc w 2000 r. Fish & Wildlife Service wdrożyła nową formułę finansowania zaprojektowaną w celu bardziej równomiernego rozdzielania zasobów i „otrzymywania pieniędzy z siedziby głównej stolicy na teren w sposób, który był sprawiedliwy”, mówi Loyal Mehrhoff, który nadzorował Biuro Fish & Wildlife Service na wyspach Pacyfiku w Honolulu w latach 2011-2016.

formuła, według Mehrhoffa, była oparta na punktach. Gatunki zwierząt mają dwa punkty, rośliny jeden. Gatunki wędrowne i wodne otrzymały dodatkowe punkty, podobnie jak gatunki z ponad milionem akrów zajmowanego siedliska. Wąsko rozmieszczone, endemiczne gatunki, jak wiele Hawajów – niektóre z nich znajdują się na jednej ścianie klifu lub w jednej jaskini – często mają najmniej.

„jeśli znasz biologię Hawajów, możesz automatycznie zobaczyć, że system był trochę stronniczy w stosunku do Hawajów”, mówi Mehrhoff, który obecnie pełni funkcję dyrektora ds. odzyskiwania zagrożonych gatunków w centrum różnorodności biologicznej, krajowej organizacji non-profit. Pomimo nadzorowania około 30 procent wymienionych gatunków, Amerykańskie Wyspy Pacyfiku otrzymują tylko osiem do dziesięciu procent pieniędzy przeznaczonych na odbudowę, mówi Mehrhoff. „Byliśmy rażąco, rażąco niedofinansowani.”Chociaż budżety zmieniają się nieznacznie z roku na rok, mehrhoff mówi, że ta rozbieżność zasadniczo pozostała prawdą przez lata.

zamiast dystrybucji, mehrhoff twierdzi, że finansowanie powinno być oparte na Ryzyku, lub na tym, jak bliski jest wyginięcie gatunku. „Czy to gatunek zagrożony, który zaczyna zanikać? Czy jest to coś, co teraz jest tylko w niewoli?”

Ranking Gatunków Zagrożonych

według Fish & Wildlife Service, wymienione gatunki otrzymują ” priorytetową rangę „w oparciu o” stopień zagrożenia, potencjał odbudowy, odrębność taksonomiczną oraz obecność rzeczywistego lub bezpośredniego konfliktu między gatunkami a działaniami rozwojowymi.”Gatunki są klasyfikowane od 1 do 18, z czego jeden ma najwyższy priorytet. Osoby dotknięte tzw. „konfliktami” otrzymują po randze” C”. Alala, Wronka Hawajska, ma rangę priorytetową 2C, drugie co do wysokości oznaczenie, jakie może otrzymać gatunek.

ale ranga gatunku rzadko koreluje z tym, ile otrzymuje funduszy, mówi Hanna Mounce, dyrektor projektu odzyskiwania ptaków w lesie Maui, opartego na północnych stokach Haleakala. Projekt Mounce, inicjatywa state and the Pacific Cooperative Studies Unit w UH Manoa, ma na celu ochronę i ponowne zasiedlenie najrzadszych ptaków Maui. Obecnie pracownicy i wolontariusze pracują nad utworzeniem drugiej populacji kiwikiu, Maui parrotbill, gatunku z zaledwie kilkuset osobnikami pozostającymi na wolności.

według ryb & Wildlife Service jest jednym z najbardziej krytycznie zagrożonych ptaków w kraju, z priorytetem w randze 1. Ale to nie przełożyło się na przypływ sił Mounce ’ a. „W Stanach Zjednoczonych istnieją tylko dwa gatunki nr 1 w rankingu federalnym i oba są na Hawajach, a jednym z nich jest kiwikiu”, mówi Mounce. „A to nie znaczy, że otrzymujemy preferencyjne finansowanie.”

NellieSugii15

badania przeprowadzone w 2008 roku przez Dave’ a Leonarda, wówczas biologa dzikiej przyrody w Hawaii Division of Forestry and Wildlife (i ówczesnego szefa Mounce ’ a), wykazały stałą rozbieżność między priorytetową rangą gatunku a kwotą otrzymanego finansowania. „Średnio kontynent otrzymał ponad 15-krotnie więcej funduszy od Hawajskich ptaków, pomimo podobnych priorytetów” – podsumował Leonard. Na przykład w latach 1996-2004 dzięcioł czerwonodzioby, ptak o randze 8C, otrzymał ponad 11 dolarów.6 milionów od rządu federalnego, ponad trzykrotnie więcej niż „kwota dostępna dla wszystkich 31 wymienionych Hawajskich ptaków razem wziętych”, napisał Leonard w czasopiśmie Biological Conservation. Podobnie Leonard odkrył, że Kondor Kalifornijski otrzymał sześć razy więcej funduszy niż alala, pomimo wyższej rangi Kruka i mniejszej populacji. (Obecnie żyje tylko w niewoli.)

Leonard spekulował, że jedną z przyczyn tej rozbieżności był brak świadomości na temat rzadkich ptaków Hawajów, których siedliskiem często są małe skrawki odległego lasu na najwyższych górach Wysp. Hawaje mają również mniej dużych projektów infrastrukturalnych, takich jak zapory wodne, aby tworzyć konflikty dla zagrożonych gatunków.

Lindsay Young, dyrektor wykonawczy Pacific Rim Conservation, organizacji non-profit działającej na rzecz ochrony zagrożonych ptaków morskich, twierdzi, że oddalenie Hawajów również przyczynia się do problemu. Dla urzędników rządowych w Waszyngtonie, Hawaje nie są niczym więcej niż „wyspą na Pacyfiku”, jak to ujął pewien prokurator generalny. Jednocześnie dystans ten utrudnia lobbing. „Jest dla nas droższe, aby tam dotrzeć, porozmawiać z naszymi Przedstawicielami, aby uruchomić te fundusze”, mówi Young.

różnice w finansowaniu miały poważne konsekwencje. W 2004 roku nie powiodły się próby stworzenia populacji lęgowej poouli, miodojada podobnego do kiwiku. Dawniej uważano, że istnieją w setkach, trzy ostatnie poouli zmarły w niewoli, a gatunek uznano za wymarły. Poouli może być dziś żywa, gdyby otrzymała takie samo poparcie jak Kondor. „We wczesnych latach 70-tych Fish & Wildlife Service podjęło decyzję, aby skupić się na kondorze Kalifornijskim, a nie na 10-12 naprawdę zagrożonych Hawajskich leśnych ptakach”, mówi Mehrhoff.

to, że Fish & nie korzysta z własnego systemu rankingowego, wkurza Mounce ’ a, który twierdzi, że poruszył problem z pracownikami agencji, ale nie otrzymał jeszcze wystarczającej odpowiedzi. Chce wiedzieć, dlaczego lokalne biuro obsługi ryb & nie wykorzystuje istnienia systemu, by domagać się większych pieniędzy. „Nie rozumiem, dlaczego Hawaje nie podnoszą znacznie większego problemu na szczeblu federalnym”, mówi.

regionalna rzeczniczka ds. ryb & Wildlife Service napisała w e-mailu, że agencja ” nieustannie dokonuje ponownej oceny sposobu wydatkowania środków na odbudowę, aby zapewnić najskuteczniejsze wyniki dla wymienionych gatunków. Lokalizacja Hawajów i wielkość populacji nie są czynnikami w finansowaniu, które otrzymuje.”

mehrhoff, siedząc w fotelu nadzorcy, jest sympatyczny. Mówi, że nie ma bezpośredniego kanału, przez który lokalne biuro takie jak Hawaje może opowiadać się za dodatkowymi funduszami. „Trudno, biurokratycznie, naprawić” „Ale rzeczywistość jest taka, że trzeba to naprawić, jeśli nie chcesz, aby gatunki wyginęły.”

NellieSugii08

skrawki budżetowe

Hawaje mogą być wyjątkowo niekorzystne wśród państw, ale wielu konserwatystów twierdzi, że większym problemem jest to, że po prostu nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby przejść dookoła. W 2016 r. Centrum różnorodności biologicznej oszacowało, że wdrożenie planów odnowy dla każdego gatunku umieszczonego na liście Federalnej będzie kosztować około 2,3 miliarda dolarów rocznie. W tym roku Fish & Wildlife Service otrzymał tylko 82 miliony dolarów na działania naprawcze, co stanowi około 3 procent szacowanej potrzeby. „Próbujesz podzielić kurczące się ciasto na coraz więcej kawałków każdego roku”, mówi Mounce.

jeśli 2,3 miliarda dolarów brzmi jak dużo pieniędzy, to jest to spadek w porównaniu z 595 miliardami dolarów, które kraj wydaje na wojsko USA. „Prosimy o tak małą kwotę pieniędzy, to niedorzeczne” – mówi Mounce. „Mój roczny budżet jest jak wojskowy humvee.”Dodając do dylematu chorobliwość w stylu Igrzysk śmierci, Hawajscy konserwatorzy wiedzą, że rywalizują ze sobą o te skrawki budżetowe. „Jeśli Poproszę o pieniądze na uratowanie kiwiku, a dostanę 500 000 dolarów, to alala tego nie dostanie” – mówi Mounce. „Więc to nie jest świetny model.”

„nikt nie wydaje pieniędzy tak oszczędnie, jak banda biologów polowych, którzy próbują powstrzymać gatunek przed wymarciem.”

-Loyal Mehrho, Endangered species recovery director, Center for Biological Diversity

złowieszcza Chmura unosi się nad programami ochrony Hawajów. Ze względu na wzajemnie powiązany charakter ekosystemów, działania mające na celu pomoc jednemu gatunkowi często korzystają z „całego zestawu” gatunków, mówi Young, z ochrony brzegów Pacyfiku. Na przykład w 2011 roku Departament gruntów i Zasobów Naturalnych (DLNR) ukończył prawie pół mili płot odporny na drapieżniki w Rezerwacie Przyrody Kaena Point na zachodnim krańcu Oahu. Young kierował projektem. Mówi, że ludzie prawdopodobnie zakładają, że płot został zbudowany w celu ochrony ptaków morskich, które gniazdują w ziemi, co robi, ale jego wyraźnym celem-ponieważ został sfinansowany z $ 350,000 z Fish & Wildlife Service, który został przeznaczony dla zagrożonych roślin-była ochrona 11 różnych zagrożonych gatunków roślin, w tym ohai, zagrożonego członka rodziny grochu, którego owoce są często zjadane przez szczury.

Young pracuje teraz nad założeniem nowych populacji albatrosów czarnoskrzydłych i innych ptaków morskich w James Campbell National Wildlife Refuge na Oahu. Chociaż Albatros czarnoskrzydły nie jest jeszcze zagrożony (uważany jest za „Bliski zagrożenia”), znaczna część jego siedlisk na atolu Midway zanika z powodu wzrostu poziomu morza, jego nizinne gniazda są niszczone przez coraz wyższe fale sztormowe.

zespół Younga lata ptakami z Midway do Oahu i podnosi młode ręcznie, z nadzieją, że wrócą tam do gniazda. Young ma szczęście, że Pacific Rim Conservation opiera się na rządowych funduszach na zaledwie jedną czwartą budżetu – większość pochodzi z prywatnych fundacji – ale nadal pracuje, aby każdy dolar się liczył. Kupuje płyn i suplement mineralny Pedialyte-niezbędny dla młodych albatrosów, które na wolności otrzymują elektrolity ze słonej wody-luzem od Amazonii i sardynek po Funt od Okuhara Foods. „Zanim mogliśmy znaleźć hurtownię sardynek, w zasadzie chodziliśmy do różnych sklepów z narkotykami Longs na całej wyspie i kupowaliśmy ich konserwy sardynek, które zawsze budziły kilka brwi na stanowisku kasowym”, mówi Young.

aby przetransportować ptaki z Midway, Young używa płaskich plastikowych pojemników dla kotów-gigantycznych niebieskich pudełek McDonald ’ s Happy Meal – które kupuje w opakowaniach po 10 sztuk za 87,50 USD. Może zmieścić dwa albatrosy na nosidełku. Mimo to, niektóre koszty są poza kontrolą Younga. Każde miejsce na lot z Midway kosztuje $3,700, a przy jednym przewoźniku zwierząt dozwolonym na miejsce, Young zasadniczo kupuje każdemu ptakowi bilet w jedną stronę na Oahu za $1,850.

inni obserwowali, jak kilka pozycji pochłania coraz więcej ich budżetów. Na przykład stawka godzinowa dla śmigłowców-niezbędna, ponieważ tak wiele prac konserwatorskich odbywa się w odległych dolinach i rezerwatach leśnych – wzrosła z 700 USD do 1100 USD, mówi Mounce. Co roku wydaje ponad 50 tysięcy dolarów na wynajem helikopterów. Yoshioka, z PEPP, mówi, że planuje skrócić czas helikoptera swojego personelu i współpracować z innymi organizacjami w celu podziału kosztów, a także realizować prywatne finansowanie za pośrednictwem fundacji i innych organizacji non-profit.

Konserwatyści od lat sprawdzają, jak daleko może rozciągnąć się Dolar. „Nikt nie wydaje pieniędzy tak oszczędnie, jak banda biologów polowych, którzy próbują powstrzymać gatunek przed wymarciem”, mówi.

UlaliaWoodside12

pierwsze

oszczędność może nie wystarczyć. Rzeczywistość, mówi Mehrhoff, jest taka, że w miejscu takim jak Hawaje cięcia budżetowe oznaczają wymieranie. „Potrzebna jest lepsza dyskusja na temat tego, co naprawdę oznacza cięcie budżetu i jakie gatunki wyginą, aby amerykańska opinia publiczna mogła powiedzieć:” w porządku, warto obniżyć podatki o 25 centów i pozwolić odejść tym 10 gatunkom. Warto. Na razie tego nie mamy, bo nie ma komunikatu z Fish & do kongresu czy do amerykańskiej opinii publicznej, co zostanie stracone z powodu braku funduszy.”

kiedy rodzime gatunki wyginą, ” jest coś w nas i tym, kim jesteśmy, co również ginie.”

-Ulalia Woodside, dyrektor wykonawczy Nature Conservancy na Hawajach

mehrhoff wydaje się wątpić, że wielu Amerykanów wybrałoby 25 centów, ale ustawa o zagrożonych gatunkach ma wielu krytyków, z których niektórzy twierdzą, że prawo nie działa zgodnie z przeznaczeniem. Zauważają, że tylko 1 procent gatunków zostało skreślonych z prawie 50-letniej historii prawa. Twierdzą, że jeśli wyraźnym celem prawa jest pomoc gatunkom w odzyskaniu zdrowia, aby nie wymagały już aktywnego zarządzania, to jest to kompletna porażka. Ale zwolennicy twierdzą, że prawo skutecznie zapobiegło wyginięciu 99 procent gatunków objętych jego ochroną. Bez niego setki gatunków prawdopodobnie wyginęłyby.

w końcu kwestia finansowania sprowadza się do głównego pytania: co cenimy? I dlaczego?

Ulalia Woodside, dyrektor wykonawczy Ochrony Przyrody na Hawajach, rozważała te pytania od dziecka. Dorastała w Waimanalo, córce ornitologa Davida Woodside’ a, który zabierał ją do nēnē goslings na wyspie Hawaii lub do odwiedzenia pozostałej alali. Być może po części dzięki swojemu doświadczeniu jako kumu hula z trzeciego pokolenia, mówi, że zdała sobie sprawę, że „Kim jesteśmy, jest powiązana ze wszystkimi gatunkami tego miejsca. Gdy znikają, jest coś w nas i tym, kim jesteśmy, co również ginie.”

kobiety takie jak Yoshioka i Sugii, które poświęciły większość swojego życia najrzadszym roślinom Hawajów, czują to samo. W Manoa odwiedzam szklarnię, gdzie klony z probówek Sugii zostaną ostatecznie posadzone w plastikowych tacach, zanim zostaną wysłane do lasów i innych obszarów renowacji. Istnieją tace Cyanea truncata, hawajskiego dzwonka z pojedynczym osobnikiem pozostawionym na wolności i całą ścianą kalo, lub taro-rzadkie odmiany, takie jak uahiapele („dym z Pele”), z fioletowo-czarnymi liśćmi, które mogłyby wyginąć, gdyby nie Program rzadkich roślin.

otoczona głównie endemicznymi gatunkami roślin, coś, co powiedział Yoshioka, przychodzi na myśl. Powiedziała, że ludzie są odpowiedzialni za te gatunki, które były przed nami, za Rośliny i zwierzęta, które przez tysiące lat tworzyły swój dom na Hawajach. „Kiedy ludzie rozpoznają, że te rośliny były tutaj na długo zanim jakikolwiek człowiek postawił stopę na Hawajach, jest uznanie dla faktu, że po prostu są”, powiedziała. „Są pierwszymi Hawajczykami.”

Kategorie: Rząd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.