jeśli blokada jest w kanalizacji publicznej lub takiej, która została przyjęta przez wodociągi to zapłacą.
jesli jest na gruntach prywatnych i nie jest uchwalona to ustawa spada na wlasciciela kanalizacji lub gruntu.
jeśli Twoje odpływy są współdzielone i blokada jest we współdzielonej części odpływu w czyimś ogrodzie, a odpływy są niezabezpieczone, to IIRC można rozsądnie podzielić między właścicieli wspólnego odpływu.
z tego co mi mówisz jeśli blokada nie jest na Twojej posesji a jest to kanalizacja publiczna poza Twoją granicą to będzie to koszt wodociągu-Nie Twój.
jeśli jest to czyjaś własność poza twoimi granicami, poinformowałeś ich i próbowałeś ją odblokować z ich ogrodu?
mieliśmy podobną sytuację, gdy byliśmy w domu mojej matki niedługo po jej śmierci. Woda z South West wyszła i oczyściła ją w ciągu kilku godzin, i nie było żadnych opłat. Nie wiem, gdzie była blokada. Wiedziałem tylko, że pokrywa włazu na posesji zaczęła się podnosić i była zakorkowana. Kanalizacja biegła z domu, za domem obok, a następnie w stronę drogi.