im bardziej badam dawstwo embrionów, tym bardziej jest to atrakcyjne. Być może dlatego, że obrazowo przypominam sobie agonię niepłodności, przyciąga mnie idea pomagania innym w przezwyciężeniu jej. Ale najwyraźniej jestem anomalią. ReproTech, jeden z największych w kraju ośrodków kriokonserwacji płodności, donosi, że tylko 1 procent klientów, którzy pobrali embriony z magazynu w zeszłym roku zrobił to, aby oddać. „To trudna decyzja umysłowa”, mówi Brent Hazelrigg, dyrektor generalny ReproTech. „Sama mam dwoje dzieci. Po prostu nie wyobrażam sobie oddania embrionów, które są ich rodzeństwem, moimi dziećmi, komuś innemu do wychowania.”
potencjalna czwarta opcja, darowizna na rzecz Nauki, ujawnia ślepy zaułek. Tylko kilka programów w Stanach Zjednoczonych, jak University of Michigan, akceptują przekazane embriony do badań, i tylko te zidentyfikowane jako nosicieli chorób genetycznych. „Większość obiektów embrionalnych komórek macierzystych ma bank zarodków i linie komórkowe rozpoczęte, a oni po prostu nie potrzebują nowych zarodków”, wyjaśnia Hazelrigg.
mając niewiele wskazówek i bez łatwych odpowiedzi, wielu pacjentów stworzyło własną alternatywę: po prostu przestali płacić za przechowywanie. Może to z pewnością złagodzić obciążenie finansowe, jak przechowywanie zarodków w klinice płodności może kosztować do $200 miesięcznie. Ale dla niektórych może to również zmniejszyć ciężar emocjonalny – że konieczności decydowania. „Wiele osób porzuca swoje embriony — nie można do nich dotrzeć”, mówi dr Zaher Merhi, dyrektor ds. badań i rozwoju w technologii I. V. F. W New Hope Fertility Center na Manhattanie.
szacowany odsetek porzucania zarodków w Stanach Zjednoczonych wynosi od 1% do 24%. Rozbieżność ta wynika, przynajmniej częściowo, z niezgody w branży co do definicji „porzucenia.”American Society for Reproductive Medicine definiuje go jako pięć lat braku kontaktu pomimo wielokrotnych prób, ale niektóre kliniki uważają embriony porzucone po zaledwie 90 dniach niepłatności za przechowywanie. „Wiele klinik utknęło z pacjentami, którzy nie płacą rachunków, ale to kosztuje dużo pieniędzy”, mówi dr Merhi. „Potrzebujesz personelu, potrzebujesz energii elektrycznej, musisz upewnić się, że ciekły azot jest dobry. To naprawdę problem.”
prawie wszystkie kliniki doradzają pacjentom z IVF o ich możliwościach usposobienia z góry, prosząc ich o podpisanie formularza zgody na to, co zostanie zrobione z ich embrionami w przypadku śmierci, rozwodu lub niepłacenia. Jednak nawet z zabezpieczeniami w miejscu, kliniki nadal unikać faktycznie rozmrażania i niszczenia zarodków. „A jeśli pacjent spróbuje mnie pozwać i powie:” Och, odrzuciłeś moje embriony, a ja Ci nie kazałem?”Dr Merhi mówi.